Ziemniak, pyra, kartofel, grula, bulwa, bałabona… bez względu na regionalne nazewnictwo warzywo zyskuje coraz bardziej na znaczeniu wśród ogrodników z uwagi na swój smak, kolor, ale też właściwości odżywcze. Wiele osób zaczyna eksperymentować z różnymi odmianami. Co ciekawe, sieci handlowe, widząc zainteresowanie klientów ziemniakami, także zaczynają poszerzać swoją ofertę i odpowiednio ją prezentować. Każdy z nas wie, że bulwa ziemniaka to jedno, ale na jej wygląd i smak wpływa wiele czynników, głównie odmianowych. Wiele osób poszukuje zatem konkretnych odmian – coraz łatwiej spotkać ich opisy w sklepach i na bazarach, a dodatkowo podawany jest już nawet typ kulinarny. W ostatnich latach natomiast ogromnych zainteresowaniem na imprezach rolniczo-ogrodniczych cieszą się kolorowe ziemniaki.
Krążące przez wiele lat informacje, że ziemniaki tuczą i należy się ich wystrzegać, stopniowo odchodzą do lamusa. Już dawno wiadomo, że sam ziemniak nie tuczy. Aby nie być gołosłownym to dietetycy podają, że w 100 gramach wczesnych ziemniaków jest ok. 69 kcal, a wartość ta wzrasta do 85 kcal przy odmianach późnych. Sytuacja ulega jednak zmianie, gdy ziemniaki przekształcimy w konkretne przetwory i tak: pyzy ziemniaczane to już ok. 210 kcal, placki ziemniaczane – 257 kcal, frytki – 331 kcal, o chipsach nie wspominając. To zatem sposób przygotowania potraw z ziemniaków decyduje o tym, czy faktycznie tuczą, czy też nie. Obecnie zatem propaguje się metody ograniczania tłuszczów przy tworzeniu przetworów z ziemniaków.
Modnym trendem w ogrodnictwie, który pojawił się kilka lat temu i obecnie zdobywa coraz więcej zwolenników, jest tworzenie grządek podwyższanych (grządek wzniesionych). Nie można ich mylić z uprawą pojemnikową, gdyż jest to coś zupełnie innego. Wielu ogrodników zadaje sobie jednak pytanie, czy ma jakikolwiek sens podwyższanie grządek ponad poziom istniejącego gruntu. Tym bardziej, jeśli gleba wokół była, czy jest, użytkowana. Żeby odpowiedzieć na to pytanie we własnym ogrodzie założyliśmy takie grządki. W niniejszym artykule chcemy się podzielić plusami i minusami takiego rozwiązania.
Nie jest tajemnicą, że wskutek urbanizacji, zanieczyszczenia środowiska i zmian klimatu spada na świecie bioróżnorodność gatunkowa. Naukowcy alarmują, że rozpoczęło się „szóste masowe wymieranie gatunków”. Zmniejsza się niestety liczba organizmów zapylających rośliny, a to z kolei wpływa na obniżanie wysokości i jakości plonów. To groźne zjawisko ma duży wpływ na życie biologiczne na ziemi, dlatego wdraża się programy pozwalające zatrzymać lub spowolnić ten proces. Murarka ogrodowa może w tym pomóc.
Polska jest położona w takiej strefie klimatycznej, że trudno sobie wyobrazić brak sezonu grzewczego w okresie od jesieni do wiosny. Chyba każdy, kto wykłada pieniądze na ogrzanie domu lub mieszkania byłby najszczęśliwszy, gdyby nie musiał lokować w to swoich pieniędzy. Podobnie trudno sobie wyobrazić, żeby nagle cały ruch uliczny złożony z samochodów benzynowych i diesli ustał, a w jego miejsce pojawiły się pojazdy elektryczne. To niestety tylko pobożne życzenia, gdyż jeszcze daleka droga do istotnych zmian w tych kwestiach. Ale do oczyszczania powietrza w domach można podejść niskokosztowo i bardzo ekologicznie, a przy tym utrzymać wysoki aspekt dekoracyjny. Jakie rośliny wybrać do oczyszczania powietrza?
© Wiedza i Praktyka
Strona używa plików cookies. Korzystając ze strony użytkownik wyraża zgodę na używanie plików cookies.