Jeśli w pobliżu mamy hiszpańską lub grecką restaurację (ale nie budkę z greckim jedzeniem), to możemy uznać się za szczęściarzy. Diabetycy mogą się tu stołować zgodnie z wymogami swojej diety.
Oba narody lubują się w degustacji potraw składających się z niewielkich kawałeczków. U Hiszpanów są one zwane Tapas, Grecy natomiast mają swoje Mezes lub Mezdes. Jeśli wybieramy te smakołyki, możemy ucztować kompletnie bez troski o węglowodany. Kuchnia śródziemnomorska uosabia zasadniczo kuchnię niskowęglowodanową lub paleo. Obie diety stanowią niezwykle nowoczesne nauki o żywieniu. Mieszkańcy terenów położonych nad Morzem Śródziemnym od wieków żyją według tych zasad. Kuchnia śródziemnomorska pozwala zachować młodość naczyń krwionośnych oraz dba o niski poziom cukru we krwi. Do posiłku nie powinniśmy jednakże pić Retsiny, greckiego wina z dodatkiem żywicy.
W hiszpańskiej lub greckiej restauracji wybierz koniecznie dwa do czterech Tapas lub Mezes, zamiast zamawiać jedno danie główne. Urozmaicenie podczas jedzenia dobrze wpływa na nasz nastrój. Przyjemność podczas spożywania posiłków pomaga aktywnie zwalczać poziom stresu. Tylko dzięki temu poziom cukru we krwi ulegnie poprawie.