Tym razem opowiem o roślinie, która towarzyszy mi prawie trzydzieści lat. W moim ogrodzie zawsze znajdowały miejsce różne nowości, ogrodnicze rarytasy. Tak było również z kiwi. Właściwie nie umiem wskazać momentu, kiedy jest najpiękniejsza. Wiosną zachwyca mnóstwem delikatnych, przepięknie pachnących kwiatów, później smakiem owoców dojrzewających jesienią. Jesienią zachwyca również pięknem przebarwiających się na żółto liści. Podziwiam w niej to, jak wspaniale łączy w sobie siłę przetrwania i odporność na choroby oraz jej delikatność. Jak uprawiać kiwi w przydomowym ogrodzie?
Miejsce narodzin kiwi to najprawdopodobniej dolina rzeki Jangcy w Północnych Chinach. W starożytnych pismach Tradycyjnej Medycyny Chińskiej pojawiają się wzmianki o „przysmaku małp”, czyli małym zielonym owocu, który niedługo stał się również popularny wśród ludzi. W Chinach stosowało się również określenie „małpie brzoskwinie”. Idealne warunki klimatyczne znalazła w Nowej Zelandii, gdzie pod nazwą „chiński agrest” jest produkowana komercyjnie. Niestety nawa ta nie przyjęła się na rynkach międzynarodowych. Brązowa, włochata skórka nasuwa skojarzenia z nowozelandzkim ptakiem kiwi i pod taką nazwą znajdujemy ten owoc w sklepach.
Owoce kiwi, łodygi oraz korzenie w medycynie chińskiej stosuje się jako środek łagodzący gorączkę, uspokajający i moczopędny. Na kamienie nerkowe oraz bóle reumatoidalne można wykorzystać łodygi i liście. Kiwi zawiera więcej witaminy C niż owoce cytrusowe. Jest skarbnicą witaminy A, B, E, K oraz sodu, fosforu, wapnia, magnezu, żelaza, cynku, miedzi, manganu, selenu i potasu. Jako owoc jest źródłem prostych cukrów, łatwo przyswajalnych dla organizmu jednocześnie dających bardzo szybki zastrzyk energii. Ponadto zawiera błonnik i pektyny oraz kwasy organiczne. Dlatego też wymienię tylko niektóre pozytywne działania na nasz organizm:
wspomaga odchudzanie poprzez przyspieszanie metabolizmu;
znacznie poprawia perystaltykę jelit, zapobiegając zaparciom. Trzeba jednak pamiętać, że należy je spożywać w ilości umiarkowanej – większe ilości powodują biegunki;
obniża ciśnienie krwi poprzez regulację rytmu serca;
chroni przed udarem i zakrzepicą żył;
poprawia sprawność umysłową;
opóźnia procesy starzenia wspomagając produkcję kolagenu;
chroni przed zachorowaniem na jaskrę.
Aktinidia chińska (Aktinidia deliciosa) nie rośnie w naszym klimacie. W Polsce uprawiamy dwa gatunki kiwi – aktinidię ostrolistną (Actinidia arguta) oraz aktinidię pstrolistną (Actinidia colomicta). Oba gatunki bardzo podobnie się uprawia, różni je tylko ubarwienie liści oraz siła wzrostu.
Actinidia pstrolistna ma listki biało-zielono-różowe. Dorasta do wysokości około 5m. Actinidia ostrolistna ma liście zielone i jest wysokim pnączem osiągającym wysokość nawet do 15 m.
Odmiany aktinidii ostrolistnej różnią się głównie mrozoodpornością, smakiem owoców niewyczuwalnym dla amatora, zawartością witamin oraz płcią. Szczególnie dobrze znoszą nasz klimat odmiany „Wieki” i „Genewa”. Wymagają one jednak męskiego osobnika „Gibrida”. Dopiero wtedy wydają owoce. Na uwagę zasługują również odmiany:
Aktinidia Ken’s Red. Odmiana bardzo plenna. Wydaje owoce o barwie ciemno-czerwonej, bardzo słodkie.
Aktinidia Hardy Red. Z jednego krzewu można otrzymać kilkanaście kilogramów tego owocu.
Aktinidia Bingo. Odmiana wyhodowana przez hodowców SGGW. Owoce zawierają bardzo dużo witaminy C oraz związków przeciwrodnikowych. Powinna być posadzona na ziemiach żyznych.
Aktinidia ostrolistna Ananasnaya żeńska czerwona. Rozpoczyna owocowanie w 3 lub 4 roku po posadzeniu.
Aktinidia ostrolistna Twist. Krzew typowo amatorski. Posiada wydłużone, czerwone i bardzo smaczne owoce o korzennym smaku. Dojrzewają bardzo wcześnie. Owoce trudno jednak przechować dłużej, gdyż po osiągnięciu dojrzałości opadają na ziemię.
Coraz częściej pojawiają się także odmiany samopylne kiwi. Są one trochę mniej odporne na mrozy. Należą do nich min.:
Aktinidia ostrolistna Vitikiwi. Owoce zawiązują się bez zapylenia. Są owalne i najczęściej beznasienne. Jeśli w pobliżu znajdzie się roślina męska tego samego gatunku, to zwiększy się wielkość i liczba owoców.
Samopylna odmiana „Issai”. Plenna odmiana, która rozpoczyna owocowanie już w następnym roku po posadzeniu.
Aktinidia Zakarpacie. Jednopienna (obupłciowa), nie wymagająca zapylacza. Bardzo szybko rosnące pnącze, osiągające już w pierwszy roku po posadzeniu wysokość 2 do 3 m.
Aktinidia pstrolistna dr Szymanowski. Owoce atrakcyjna ze względu na swoje trójbarwne liście. Owocuje dopiero w 4 lub 5 roku po posadzeniu.
Stanowisko: Kiwi to pnącze zarówno użytkowe, jak i dekoracyjne. Ze względu na walory dekoracyjne może być ozdobą zacieniającą tarasy, może maskować i zasłaniać miejsca mniej ciekawe w ogrodzie. Może być posadzona przy płocie lub pergoli lub przy ścianie domu. Dobrze rośnie na stanowiskach ciepłych, osłoniętych od wiatru. Lubi stanowiska słoneczne lub półcieniste.
Podłoże: Kiwi lubi podłoże żyzne, organiczne, dobrze przepuszczalne. Odczyn gleby powinien być lekko kwaśny, o pH = 5÷6,5. Przy wyższym pH (pH > 7) kiwi ma problemy z przyswajaniem żelaza i magnezu. Roślina nie lubi przesuszenia, podłoże powinno być lekko wilgotne. Nie lubi jednak zalewania.
Sadzenie:
Kiwi najlepiej sadzić wiosną, po ostatnich przymrozkach.
Sadząc kiwi, należy dokładnie dowiedzieć się od hodowcy, czy musimy zakupić dwie rośliny (zarówno odmianę męską oraz żeńską). W przypadku odmian samopylnych, o których pisałam wcześniej wystarczy jedna sadzonka.
Zakupioną sadzonkę lub sadzonki należy umieścić w wiadrze z wodą, aby korzenie dokładnie nasiąkły wodą.
Przygotowujemy dół do posadzenia rośliny. Miejsce, w którym będą rosły kiwi wzbogacamy dobrą próchniczą ziemią.
Sadzonki kiwi umieszczamy w przygotowanym dole. Pamiętaj, aby po przysypaniu rosła ona na takiej samej wysokości, jak dotychczas w donicy. Zasypujemy ziemią.
Ugniatamy ziemię wokół bryły korzeniowej i dokładnie podlewamy, tak by ziemia z donicy połączyła się z ziemią wokół bryły. Pozwoli to na szybsze ukorzenienie posadzonej rośliny oraz jej wzrost.
Pamiętaj o przygotowaniu odpowiedniej podpory.
Pielęgnacja:
Młode rośliny warto zabezpieczyć przed mrozem, obsypując bryłę korzeniową ziemią, korą lub liśćmi. Starsze egzemplarze nie wymagają tego zabiegu.
Młody system korzeniowy jest wrażliwy na nawozy. Dlatego też w pierwszym roku nie nawozimy roślin.
Starsze rośliny mają duże zapotrzebowania pokarmowe. Nawozimy je nawozami wieloskładnikowymi najpóźniej do połowy czerwca. Moja kiwi wydaje masę dorodnych owoców bez stosowania nawozów. Wzmacniam ją środkami naturalnymi – kompostem i rzadko nawozem organicznym.
W okresach długiej suszy należy roślinę codziennie podlewać.
Aktinidia to roślina bardzo odporna na szkodniki. Nie może być jednak przelewana. W przypadku zdrowych sadzonek i właściwych warunków sadzenia można się cieszyć całkowicie ekologiczną uprawa tej rośliny.
Przycinanie: Jest zabiegiem koniecznym w celu uzyskania lepszego kwitnienia i owocowania. Należy jednak pamiętać, że owoce dają tylko pędy 2–3-letnie. Najlepiej wiosenne cięcie przeprowadzić w styczniu. Kiwi rozpoczyna bardzo wcześnie okres wegetacji i w późniejszym terminie jej cięcie spowoduje dużą utratę soków. Jeśli na ranie po ucięciu gałązki pojawią się kropelki soku nie możemy już przeprowadzić cięcia kiwi.
W pierwszym roku po posadzeniu nie przycinamy kiwi, dajemy się jej rozrosnąć. W drugim sezonie już pojawiają się silne pędy. Wszystkie drobne należy usunąć tak, by wyprowadzić docelową formę naszego pnącza. Jeśli chcemy uzyskać formę pienną wybrany pęd nie powinien owijać się wokół podpory. Powinien być do niej przymocowany. W kolejnym roku można asekuracyjnie wyprowadzić drugi pień. Pamiętajmy o usuwaniu przyrostów pojawiających się w maju.
W kolejnych latach poza podstawowym cięciem w styczniu możemy wykonać je także w maju. Tego cięcia dokonujemy, jeśli roślinie zbyt intensywnie się zagęściła i rozrosła. Kolejne cięcie można wykonać w czerwcu i lipcu. Zadaniem tego zabiegu jest zwiększenie intensywności zawiązywania pąków kwiatowych. Zawiązują się one jesienią. Jeśli jest ich zbyt dużo warto przerzedzić. Owoce będą wówczas większe.
Drogocenne wartości odżywcze opisałam już na wstępie. Tutaj opowiem jak z nich skorzystać. Owoce kiwi są najsmaczniejsze, gdy dojrzeją na krzewie. Są wówczas bardzo słodkie. Niestety ich trwałość jest wówczas krótka – trudno je przechować dłużej. W temperaturze pokojowej wytrzymują do kilku dni.
Na plantacjach owoce zbiera się twarde i szybko przenosi do chłodni. Przechowuje się je w temperaturze 0oC oraz dużej wilgotności powietrza. Mogą tam wytrzymać do około 5 tygodni. W domu możemy umieścić suche owoce w lodówce, w pojemnikach z otworami wentylacyjnymi.
Owoce mini kiwi możemy również mrozić. Nie mrozimy ich w całości, lecz w cienkich poprzecznych plasterkach. Układamy je na foli spożywczej tak, by nie były zbyt gęsto upakowane. Przykrywamy folią i zamrażamy. Zamrożone owoce umieszczamy w pojemnikach z wentylacją i przechowujemy.
Suszenie kiwi. Suszone kiwi jest słodkie, ma wiele witamin. To świetny dodatek do napoju czy deseru.
Spożywcze wykorzystanie kiwi zależy od naszej inwencji twórczej. Stanowić one mogą główny dodatek do deserów, słodkich ciast – tart, serników itp. Mogą być składnikiem koktajli, nalewek, syropów. Możemy je wykorzystać jako dodatek do mięs.