Czy oznakowanie Nutri-Score wprowadza w błąd

Katarzyna Kot

27 lutego 2023

Nutri-score

Nutri-Score stosuje się po to, by w intuicyjny i zrozumiały dla konsumenta sposób przedstawić wartość odżywczą oznakowanych produktów. Oznaczenie ma postać prostego kodu, opartego na wyróżnieniu jednej z pięciu liter od A do E, z których każda pokazana jest na tle innego koloru. Jednak w chwili gdy w Polsce niektóre sieci handlowe wdrożyły ten dobrowolny system znakowania żywności, pojawiły się głosy krytyki. I w zasadzie krytyczny stosunek do tego typu znakowania jest dominujący. Czy słusznie?

Umiejętność wyboru tego, co jemy, kontrolowania ilości, zachęcania do spożywania różnorodnych owoców i warzyw oraz ograniczania maksymalnie przetworzonej żywności stanowi fundamentalną część opieki zdrowotnej. Z tego powodu organizacje międzynarodowe, takie jak Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) czy Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Żywności (FAO) lub wybrane organizacje krajowe, promują Nutri-Score, który ich zdaniem przynosi korzyści nie tylko konsumentom, ale również producentom, zachęcając ich do podnoszenia jakości swoich produktów. Zwolennicy systemu znakowania Nutri-Score w swoich wypowiedziach bardzo często przywołują obrazek, który obiegł media społecznościowe. Na wspomnianym obrazku widnieje Coca-cola Zero, a obok niej ustawiona została oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia. Coca-cola Zero otrzymała ocenę B, a oliwa z oliwek ocenę C. Zdaniem zwolenników Nutri-Score tego typu porównania pozbawione są większego sensu, ponieważ konsumenci raczej nie porównują ze sobą tak odmiennych produktów.

Entuzjaści Nutri-Score zawzięcie przekonują, że producenci artykułów spożywczych ocenionych od C do E powinni skupić się na reformulacji swoich produktów, tak by konsumenci mogli porównywać produkty w danej kategorii, a nie w izolacji. Ich zdaniem konsument nie zastanawia się, czy kupić oliwę z oliwek, czy colę ze słodzikami (nie będzie używał coli ze słodzikiem do sałatki ani nie wypije butelki oliwy z oliwek, gdy jest spragniony). Jeśli jednak konsument będzie szukał deseru do swojego posiłku, to informacje, jakie znajdzie na etykiecie dzięki Nutri-Score, pomogą mu wybrać pomiędzy różnymi rodzajami deserów. W tym kontekście Nutri-Score spełnia swoją funkcję.

Na korzyść Nutri-Score przemawia również taki argument jak „analityczny” algorytm. Zwolennicy Nutri-Score przekonują, że punktacja opracowana do obliczania została poddana rygorystycznemu procesowi naukowemu, który trwał kilka lat, integrując liczne prace pozwalające na uzasadnienie zachowanych w jego algorytmie składników odżywczych lub pierwiastków.

Niską ocenę oliwy z oliwek, którą system wystawił temu produktowi, tłumaczą w następujący sposób: oliwa z oliwek otrzymała ocenę C, najwyższą z możliwych w kategorii tłuszczów. Żaden olej nie jest sklasyfikowany jako A ani B, większość olejów została oceniona jako D lub E.

Wszystkie dokumenty omawiające działanie systemu Nutri-Score podkreślają, że Nutri-Score nie jest binarnym logo, które charakteryzuje jakość odżywczą żywności w wartościach bezwzględnych, dobra kontra zła, „zdrowa” kontra „niezdrowa”. Nutri-Score, z 5 kategoriami A, B, C, D, E, jest przeznaczony do porównywania wartości odżywczej żywności z takiej samej kategorii, podkreślają. Dlatego konfrontacja z wartością odżywczą produktów, których stosowanie nie ma z tym nic wspólnego, takich jak oliwa z oliwek i Coca-cola Zero, jest pozbawiona wszelkiej logiki. Zwolennicy Nutri-Score wydają się być głusi na argumenty, że konsumenci zawsze będą interpretować Nutri-Score jako wartość bezwzględną i będą porównywać oliwę z oliwek z płatkami śniadaniowymi i napojami bezalkoholowymi, co może wprowadzić ich w błąd.

Swoje stanowisko popierają dowodami sympatii, jaką kierują w stronę twórców Nutri-Score naukowcy. Nutri-Score – który został opracowany przez naukowców akademickich bez żadnych konfliktów interesów – jest jedyną w Europie etykietą informacyjną o wartości odżywczej z przodu opakowania, która była przedmiotem licznych badań naukowych opublikowanych w renomowanych, międzynarodowych czasopismach naukowych, wykazując jego skuteczność i znaczenie dla konsumentów i zdrowia publicznego oraz jego wyższość nad innymi etykietami wdrażanymi w innych krajach lub wspieranymi przez grupy nacisku.

Kto jest przeciw i dlaczego 

Przeciwnicy to przede wszystkim producenci produktów regionalnych, tradycyjnych, naturalnych, ale ta lista nie jest wyczerpująca. Uważają oni, że Nutri-Score ma luki metodologiczne, nie uwzględnia substancji odżywczych i jest arbitralny. W ich ocenie algorytm nie uwzględnia w ogóle specyfiki produktów jednoskładnikowych typu oliwa z oliwek czy sok owocowy wyciśnięty z owoców, które ze względu na wysoką zawartość tłuszczów i cukrów są nisko oceniane.

Oponenci Nutri-Score uważają, że system znakowania żywności na froncie opakowania powinien być spójny z polityką rolną UE, a Nutri-Score taki nie jest. Niepokojące jest dla nich wprowadzenie Nutri-Score do sieci handlowych na długo przed ostatecznym wyborem sposobu znakowania na froncie opakowania. Podkreślają, że Nutri-Score jest faworyzowanym system, chociaż nie jest jedynym, jaki rozważa Komisja Europejska.

Zharmonizowany europejski system znakowania FoP (z ang. front of pack, przód opakowania) jest elementem strategii „Od pola do stołu”.

Komisja Europejska (KE) wyraźnie wezwała, aby system informacji żywieniowej z przodu opakowania był częścią europejskiej „strategii dotyczącej zagadnień związanych z odżywianiem, nadwagą i otyłością”. Powinien on „ułatwić konsumentom zrozumienie wkładu lub znaczenia żywności dla zawartość energii i składników odżywczych w diecie”, umożliwiając tym samym konsumentom dokonywanie zdrowszych wyborów żywieniowych zgodnie z wymogami KE (rozporządzenie 1169/2011). Trwająca właśnie debata jest dość istotna dla populacji, ponieważ wybrany system FOP stanie się obowiązkowy w całej UE, wpływając w ten sposób na zachowania zakupowe ludzi i ogólną jakość informacji o właściwościach odżywczych żywności.

Na czym polega Nutri-Score 

To system dodatkowego oznaczania wartości odżywczej żywności, opracowany przez francuskich naukowców i przyjęty przez Francję, oparty na syntetycznym wskaźniku: literze od A do E, dopasowanej do koloru, od zielonego do czerwonego, który podsumowuje proponowany profil żywieniowy 100 g każdego produktu spożywczego. Dzięki specjalnemu algorytmowi Nutri-Score przypisuje punkty ujemne produktom na podstawie ich zawartości kalorii, sodu, cukru i tłuszczów nasyconych (na 100 g) oraz punkty dodatnie na podstawie zawartości błonnika, białka i wybranych składników (owoce, warzywa, rośliny strączkowe, orzechy i nasiona, oliwa z oliwek i olej z orzechów włoskich). Na podstawie uzyskanego wyniku końcowego każdy pokarm jest klasyfikowany w pięciu kategoriach: od najlepszej (A, ciemnozielony) do najgorszej (E, czerwony).

Jednak Nutri-Score nie poprawia wiedzy konsumenta ani nie dostarcza mu odpowiednich informacji żywieniowych. Dla przeciętnego konsumenta zasady systemu punktacji nie są znane i muszą w związku z tym być akceptowane w sposób niekrytyczny.

Ponadto ten system znakowania żywności nie pomaga w ustaleniu ogólnego składu diety ani nie ułatwia w żaden sposób odpowiedniego łączenia różnych pokarmów. Co więcej, Nutri-Score nie identyfikuje składnika odpowiedzialnego przede wszystkim za ostateczną ocenę produktu, czy to pozytywną, czy negatywną. W związku z tym nie zapewnia przydatnych wskazań osobom lub pacjentom o szczególnych potrzebach żywieniowych.

Katarzyna Kot
Katarzyna Kot
audytor wiodący ISO 2200, audytor wewnętrzny systemów IFS, BRC, manager HACCP, specjalista ds. prawa o żywności

Certyfikat rzetelnosciLaur zaufaniaSMB logoTop firma