Nicienie będące zwierzętami bezkręgowymi są dość dobrze znane rolnikom i ogrodnikom. Niestety obecność nicieni w glebie w większości przypadków kojarzy się z czymś negatywnym. Poniekąd to słuszne – część z nich to groźne szkodniki upraw, z którymi trudno walczyć. Ale większość nicieni jest całkowicie neutralna gospodarczo i odgrywa ogromną rolę w przyrodzie w obiegu materii i przebiegu energii. Spora ich liczba wchodzi w skład tzw. żywej gleby.
Z problemem nicieni szkodników spotykają się producenci ziemniaka i roślin, których plonem są korzenie m.in. buraka, marchwi, pietruszki, selera, ale i wielu innych roślin użytkowych i ozdobnych. Większość nicieni uszkadza podziemne części roślin. Są też gatunki żerujące na nadziemnych częściach roślin, czyli owocach i liściach.
Czytaj więcej:
Dla osób ceniących ekologiczne metody ochrony roślin jest jednak dobra informacja, obok nicieni uszkadzających rośliny są też takie, które mogą bardzo pomóc, gdyż są wrogami naturalnymi niektórych szkodników. Część tych nicieni występuje naturalnie w Polsce i poza naszym wzrokiem ograniczają liczebność wielu szkodliwych gatunków. Jednak gdy szkodników jest dużo, to wtedy sięga się po biopreparaty, które je zawierają. Chodzi bowiem o to, żeby na określonym obszarze wypuścić na tyle dużo nicieni, by jak najszybciej ograniczyć zagrożenie, zanim uszkodzenia roślin będą zbyt duże.
Walka biologiczna z użyciem nicieni jest jeszcze dość droga, ale to się zmienia. Gdy rośnie popyt, idzie też w górę podaż, pojawia się konkurencja, ceny spadają. Obecnie stosują ją głównie duzi producenci ogrodniczy, ale już w niektórych małych ogrodach także się jej używa. Wynika to również z tego, że środki biologiczne oparte na nicieniach nie wymagają w Polsce rejestracji jako biopestycydy, gdyż makrofagi (do których zalicza się nicienie) są z tego obowiązku zwolnione. Co innego preparaty oparte na wirusach czy grzybach owadobójczych – te będąc mikroorganizmami, muszą przejść proces rejestracji.
W biologicznej ochronie roślin zazwyczaj bazuje się na nicieniach należących do dwóch rodzajów: Steinernema oraz Heterorhabditis. W Polsce stosuje się kilka gatunków nicieni należących do obu tych rodzajów. W zależności od producenta biopreparatu różny jest zakres zwalczanych gatunków szkodników.
Wśród nicieni z rodzaju Heterorhabditis największe znaczenie w Polsce ma obecnie Heterorhabditis bacteriophora. W zależności od producenta jest polecany do zwalczania larwy różnych gatunków chrząszczy, m.in. larw opuchlaków, np. opuchlaka truskawkowca, pędraków, m.in. chrabąszcza majowego, ogrodnicy niszczylistki, guniaka czerwczyka czy Hoplia philanthus, ale także larw stonki kukurydzianej.
Wśród nicieni z rodzaju Steinernema wykorzystuje się m.in. Steinernema carpocapsae. Służy pn do zwalczania gąsienic szkodników z rodzin sówkowatych (w tym znanych rolnic), omacnicowatych i larw koziułkowatych. Środek ten używa się ponadto do zwalczania larw szeliniaka sosnowca i chrząszcza Capnodis tenebrionis, a także larw różnych innych gatunków chrząszczy i prostoskrzydłych, np. turkuciowatych, w tym turkucia podjadka.
Drugim powszechnie stosowanym nicieniem jest Steinernema feltiae, który służy do zwalczania larw ziemiórek, opuchlaków (w tym opuchlaka truskawkowca), poczwarek i larw mączlika. Natomiast aplikowany nalistnie ogranicza larwy mączlika, owocnic, przezierników i owocówek. W kraju dostępny jest także nicień Steinernema kraussei stosowany przeciwko larwom opuchlaków.
Z chwilą wykrycia szkodników w glebie bądź na roślinach, które są podatne na nicienie owadobójcze, należy zaaplikować biopreparat w terminach, jakie podaje producent.
Nicienie z chwilą pojawienia się w ich pobliżu żywiciela (jego larwy, gąsienicy lub owada dorosłego) wnikają za pomocą larw infekcyjnych do ciała szkodnika przez naturalne otwory: otwór gębowy, odbyt lub przez przetchlinki, za pomocą których owady oddychają. Gdy larwy przedostaną się do wnętrza szkodnika, uwalniają ze swojego przewodu pokarmowego bakterie symbiotyczne. To one obok nicienia są naturalnym preparatem owadobójczym.
Nicienie z rodzaju Steinernema uwalniają do ciała szkodników bakterie z rodzaju Xenorhabdus, natomiast nicienie z rodzaju Heterorhabditis bakterie z rodzaju Photorhabdus. Bakterie te są bardzo ważne, gdyż szybko się namnażają i w ciągu kilku godzin zabijają szkodnika. W międzyczasie larwy nicienia odżywiają się ciałem szkodnika, namnażają się w nim (czasem przechodzą aż 2–3 cykle rozwojowe w ciele żywiciela, zanim ten zginie) i ostatecznie po jego śmierci opuszczają jego resztki. Część nicieni ponownie szuka kolejnego żywiciela, a niektóre mogą wchodzić w stadium przetrwalnikowe i oczekują na pojawienie się ofiary.
Przy stosowaniu biopreparatów z nicieniami należy mieć na uwadze, że na ich skuteczność wpływa wiele czynników. Wilgoć, temperatura i promienie UV odgrywają największą rolę. Jednak nie tylko…
Warto zaopatrywać się w biopreparaty u znanych producentów. Można bowiem kupić zwykły piasek udający biopreparat. Pamiętaj, że nicieni nie da się zauważyć gołym okiem. Ponadto trzeba dokładnie wiedzieć, z jakim szkodnikiem chcesz walczyć: jeśli trawnik żółknie i zasycha, to musisz wiedzieć, że w glebie są pędraki lub rolnice. Gdy widzisz żółknące rośliny na grządkach, to też musisz wiedzieć, że to rolnica, pędrak albo turkuć podjadek lub opuchlak.
Warto również zaznaczyć, że im później wykryjesz takie szkodniki, tym trudniej je zwalczyć, stąd od wczesnej wiosny trzeba monitorować swoje ogrody, w tym wytyczyć obszar, na jakim występują, aby wiedzieć, ile biopreparatu trzeba kupić.
Część osób stosowała w ostatnich latach biopreparaty z nicieniami, np. przeciwko pędrakom na trawniku, ale narzekała, że szkodniki nadal były obecne. Zwykle okazywało się, że mała skuteczność biopreparatu często zależała od samego ogrodnika, który nie doczytał, jakie warunki trzeba zapewnić żywym nicieniom, aby te były aktywne i porażały szkodniki.
Trzeba także pamiętać, że gleba musi być ciepła, a jej temperatura powinna wynosić powyżej 10°C. Użycie nicieni na glebę zimną, w tym rozgrzaną przez upał spowoduje spadek lub brak skuteczności biopreparatów.
Kolejnym ważnym czynnikiem jest promieniowanie UV, którejest szkodliwe dla nicieni, dlatego zabiegi biopreparatem należy wykonywać późnym wieczorem albo w pochmurne dni. Dotyczy to zarówno nicieni stosowanych do gleby, jak i używanych na liście roślin. Przy stosowaniu nicieni nalistnie w szklarniach/tunelach dobrze jest stosować przez kilka dni cieniówki.
Nie można też samodzielnie obniżać dawek biopreparatów, gdyż może to redukować ich efektywność. Dodatkowo, przygotowując biopreparat do zastosowania, trzeba pamiętać, aby środka nie rozrabiać w zbyt zimnej ani zbyt gorącej wodzie (dodatkowo powinna być bez chloru). Optymalna temperatura wody to 15–20°C. Po rozpuszczeniu biopreparatu w wodzie należy całość zużyć i nie powinno się przechowywać cieczy, gdyż grozi to zniszczeniem nicieni.
Gdy nicienie aplikuje się przez opryskiwanie, należy pamiętać o tym, aby wyciągnąć na czas zabiegu wszystkie filtry (one zatrzymają nicienie i zabieg zakończy się porażką). Należy też zmienić końcówkę dyszy na większą do średnio- lub grubokroplistego zabiegu. Cały czas należy także mieszać wodę w zbiorniku lub konewce, jeżeli zabieg podlewania gleby wykonujemy za jej pomocą. Należy pamiętać, żeby ciśnienie w opryskiwaczu nie przekroczyło 12 barów. Wyższe ciśnienie może zniszczyć nicienie.
Nicienie owadobójcze mogą z czasem być jednym z ważniejszych czynników ograniczających wiele uciążliwych szkodników w ogrodzie. To dlatego że zmniejsza się liczba chemicznych środków ochrony roślin. Wielu z nich już teraz nie wolno stosować w ogrodach. Trzeba mieć również nadzieję, że wraz ze wzrostem zainteresowania walką biologiczną ceny biopreparatów będą jeszcze spadały, a ich opakowania zostaną dostosowywane do mniejszych odbiorców. Jest to ciągle nisza do zagospodarowania.