Kukurydza jest niekiedy uznawana za roślinę, której nic nie dolega. Taki pogląd panuje zwłaszcza wśród pionierów jej uprawy, którzy często uważają, że wystarczy ją zasiać, nawieść i zwalczyć chwasty, a potem spokojnie czekać do zbioru plonu bez wizytowania plantacji. Jak jednak pokazuje praktyka, nie do końca jest to prawdą, a niekiedy wręcz kumulacja pewnych problemów, z jakimi spotyka się niedoświadczony plantator, składania go jednak do rezygnacji z jej uprawy, która nie do końca okazuje się przyjazna i łatwa. Przykładem takich problemów może być drobna plamistość liści. Jak jej unikać i jak ją zwalczać? Odpowiedzi udzielamy w tym artykule.