Ostatnie lata to bez wątpienia coraz bardziej zauważalne zjawisko rosnącej liczebności chrząszczy stonki kukurydzianej. To jeden z najgroźniejszych, obok omacnicy prosowianki, szkodnik kukurydzy na świecie. Pochodzi z USA, a do Europy został zawleczony w latach 80. minionego wieku. W Polsce pojawił się w 2005 roku na Podkarpaciu i od tamtego momentu nieprzerwanie u nas występuje. Głównym stadium szkodliwym są larwy żerujące w glebie na korzeniach kukurydzy (szkodnik glebowy), ale także chrząszcze, które uszkadzają głównie świeże znamiona kolb, odsłonięte miękkie ziarniaki, a także liście.
Od chwili pojawienia się szkodnika w Polsce aż do 2014 roku był to organizm kwarantannowy podlegający obligatoryjnemu zwalczaniu. W związku z jego ekspansją w Europie i powszechnością występowania, mimo wdrożonych procedur fitosanitarnych, Komisja Europejska zdecydowała o skreśleniu stonki z listy organizmów kwarantannowych, a decyzje o zwalczaniu pozostawiono już samym producentom kukurydzy.
Zdjęcie 1. Larwy powodują wyleganie roślin
Stonka potrafi przelatywać na duże odległości (chrząszcze) zarówno samodzielnie, jak również uczepiona np. do pojazdów. Może być też zawleczona np. z glebą lub roślinami (bierna migracja).