Stosowanie środków ochrony roślin na polach uprawnych jest kluczowym elementem nowoczesnego rolnictwa, który musi być prowadzony zgodnie z określonymi zasadami, aby zapewnić bezpieczeństwo ludzi, zwierząt i środowiska. Zasady stosowania, przechowywania oraz zgłaszania oprysków reguluje przede wszystkim ustawa o środkach ochrony roślin oraz akty wykonawcze do niej. W artykule przedstawiamy najważniejsze zasady stosowania środków ochrony roślin, które powinien znać każdy rolnik
Nadzór nad prawidłowym stosowaniem środków ochrony roślin, w tym pobieranie próbek do badania pozostałości środków ochrony roślin, sprawuje Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Przed przystąpieniem do oprysków warto zastosować się do kilku zasad opisanych w tym artykule.
Identyfikacja problemów i wybór środków ochrony roślin
Rozpoznanie zagrożeń: Przed użyciem jakiegokolwiek środka ochrony roślin, rolnik powinien dokładnie zidentyfikować choroby, szkodniki lub chwasty, które stanowią zagrożenie dla upraw.
Dobór odpowiedniego środka: Na podstawie identyfikacji, należy wybrać środek ochrony roślin najbardziej odpowiedni do zwalczania konkretnego zagrożenia, uwzględniając jego skuteczność i minimalizowanie ryzyka dla środowiska.
Od 1 stycznia 2026 r. wszyscy rolnicy oraz profesjonalni użytkownicy środków ochrony roślin będą zobowiązani do prowadzenia ewidencji zabiegów w formie elektronicznej. Nowe przepisy mają na celu ujednolicenie dokumentacji w całej Unii Europejskiej oraz zwiększenie przejrzystości i kontroli nad stosowaniem pestycydów. W artykule przedstawiamy kluczowe informacje dotyczące nowych obowiązków, zakresu wymaganych danych oraz terminów wprowadzania informacji do systemu.
Nowe przepisy unijne dotyczące ewidencji zabiegów środkami ochrony roślin
Rozporządzenie Komisji Europejskiej 2023/564 wprowadza obowiązek prowadzenia elektronicznej ewidencji zabiegów środkami ochrony roślin przez wszystkich profesjonalnych użytkowników, w tym rolników. Celem jest zwiększenie przejrzystości, poprawa bezpieczeństwa żywności oraz umożliwienie skuteczniejszych kontroli. W Polsce oznacza to uruchomienie ogólnokrajowego systemu elektronicznej ewidencji zabiegów środkami ochrony roślin, zgodnego z nowelizacją ustawy o środkach ochrony roślin.
Jesień w sadach jabłoniowych to intensywny czas zbiorów. Niestety ostatnie lata pokazują, że ta pora roku może być równie ciepła jak lato. To sprawia, że część szkodników wcale nie myśli o zimowaniu – w najlepsze rozwija kolejne pokolenia. Szkodnikami, które o tej porze roku mogą stwarzać producentom problemy są głównie mszyce, owocówki oraz zwójki liściowe. Czym zwalczać teraz szkodniki? Ile to kosztuje?
Da gatunków motyli, które przy sprzyjających warunkach pogodowych można spotkać w ogrodach jeszcze jesienią należą: owocówka jabłkóweczka (Cydia pomonella), zwójka siatkóweczka (Adoxophyes orana), zwójka bukóweczka zwana też zwójką iwineczką (Pandemis heparana) oraz zwójka koróweczka (Enarmonia formosana). Lokalnie mogą pojawić się też inne gatunki. Dlatego przy ciepłym okresie końca lata i początku jesieni zaleca się kontynuację monitoringu tych agrofagów.
Stadium powodującym szkody są nie tyle dorosłe motyle, co ich gąsienice. Samo pojawienie się osobników dorosłych nie musi zatem od razu zwiastować niebezpieczeństwa związanego z wylęgiem gąsienic. Od lotu i kopulacji motyli do składania jaj i następnie pojawu gąsienic mija przeważnie kilkanaście dni. Zależne jest do temperatury, opadów czy nawet wiatru.
Teoretycznie im cieplejsza pogoda tym szybciej nastąpi rozwój kolejnego pokolenia. Ale zdarza się, że rok jest wietrzny lub intensywnie pada deszcz i wówczas ogranicza to naturalnie możliwość kopulacji i składania jaj prze szkodnika. Może się również zdarzyć sytuacja, gdy po lub w trakcie masowego lotu motyli nastąpi gwałtowne obniżenie temperatury. W takich warunkach ta grupa szkodników również mocno ograniczy swój rozwój.
Tak więc korelacja monitoringu lotu motyli, jak i obserwacji warunków pogodowych powinny decydować o konieczności wykonania zabiegu zwalczającego.
Owocówka jabłkóweczka oraz zwójki liściowe w wielu polskich sadach w ostatnich latach lecą praktycznie przez cały sezon wegetacyjny. W wielu miejscach, zwłaszcza w tzw. zagłębiach sadowniczych, bardzo ciężko jest określi
w ostatnich latach konkretny termin piku szkodnika (czyli masowego jego pojawu w uprawie). Ich lot jest raczej wypłaszczony, czyli w podobnym nasileniu motyle odławiane są na pułapki przez cały sezon, a to w znaczącym stopniu utrudnia określenie odpowiedniego terminu zabiegu. W wielu sadach ciężko jest określić, czy to lata jeszcze pierwsze, czy już drugie pokolenie owocówki jabłkóweczki lub zwójki siatkóweczki.
W ciepłe lata otrzymujemy w Instytucie Ogrodnictwa – PIB w Skierniewicach wiele zapytań od producentów jabłek, dlaczego pomimo zabiegów wykonanych w sierpniu, nadal podczas zbioru obserwuje się świeże uszkodzenia. Często słyszymy, że dawniej jak wykonali zabieg zwalczający drugie pokolenie zwójek czy owocówki w pierwszej dekadzie sierpnia to wystarczało. Po wnikliwej analizie dowiadujemy się, że wielu sadowników nie prowadzi monitoringu obecności szkodników w swoich sadach lub w okresie zbiorów pierwszych odmian nie ma czasu tego robić. To błąd. Rozciągnięty lot motyli zwłaszcza w ciepłym roku może powodować, że występują w sadach znacznie dłużej niż do tej pory producenci byli przyzwyczajeni. Dodatkowo powoli zmienia się klimat i szkodniki też adaptują się do nowych warunków. Musimy też zdawać sobie sprawę z faktu, że taki szkodnik jak owocówka jabłkóweczka w krajach basenu Morza Śródziemnego może generować nawet 5 i więcej generacji, tak więc przy sprzyjających warunkach u nas też może pojawić się w przyszłości trzecie pokolenie.
Jakie preparaty stosować jesienią na owocówkę jabłkóweczkę lub zwójki liściowe?
Ile kosztują preparaty do zwalczania mszyc jesienią?
Na co zwrócić uwagę przy jesiennym zwalczaniu bawełnicy korówki?