Ze względu na późne siewy pszenicy ozimej wielu rolników nie wykonało jeszcze jesiennych zabiegów herbicydowych. Eksperci podkreślają, że są one dużo bardziej skuteczne niż wiosenne odchwaszczanie, często utrudnione ze względu na warunki pogodowe i trakcyjne. Dlatego plantatorzy powinni dołożyć starań, żeby zdążyć z aplikacją herbicydów, zanim zapanuje zimowa aura. W prognozach pogody na najbliższe dni zapowiadane jest ocieplenie. Temperatury ok. 8–10 st. C to idealne warunki, aby zadziałały substancje aktywne zwalczające chwasty.
Rozpoczyna się kwitnienie pszenicy ozimej. Oznacza to, że wkrótce na plantacjach powinien zostać wykonany zabieg T3, zapewniający ochronę kłosa. To sposób, aby zadbać o jakość plonu. A to, jak wiemy – przekłada się na zysk.
Po żniwach przychodzi czas, kiedy rolnicy zaczynają myśleć o siewie zbóż lub rzepaku pod zbiór w kolejnym sezonie. Trzeba zdecydować, co chcemy kupić. A jeszcze ważniejsze – zorientować się, jakie ceny materiału siewnego proponują sprzedawcy. Przy wyborze powinniśmy wziąć pod uwagę twarde dane – wyniki z doświadczeń i oficjalne dane COBORU. Sprawdź, jakie są aktualne ceny pszenicy ozimej i jakie odmiany zalecają eksperci.
PYTANIE: Proszę o poradę w kwestii nawożenia. Czy podanie 300 l RSM 32 w pszenicy ozimej na start to dobry pomysł? Na drugą dawkę chciałbym dać mocznik/saletrosan, żeby nawożenie zamknąć w dwóch dawkach.
RSM to bardzo dobry wybór, bo jest płynny i zawiera azot aż w trzech postaciach – amonowej, amidowej i azotanowej. Powoduje to, że część azotanowa nawozu działa od razu, a część amonowa i amidowa – po dłuższym czasie. Nie muszę oczywiście wspominać, że RSM to nawóz doglebowy i nie może być stosowany nalistnie, gdyż grozi to uszkodzeniem liści i całych roślin. Należy go rozprowadzać opryskiwaczem przeznaczonym do użycia RSM ze względu na silne właściwości korozyjne tego nawozu, przy użyciu specjalnych dysz do RSM, węży wleczonych lub w ostateczności za pomocą dysz do oprysków grubokroplistych, aby zapobiec pozostaniu nawozu na liściach.
Żeby ustalić dokładnie dawkę, należy znać zawartość azotu w glebie. Pozwala to obliczyć dokładną, potrzebną faktycznie ilość nawozu azotowego. Ze względu na obecne ceny nawozów, warto zrobić badania na jego zawartość. Wystarczy próbkę gleby dostarczyć do stacji chemiczno-rolniczej w celu określenia jego ilości na danym polu.
Z artykułu dowiesz się m.in.:
© Wiedza i Praktyka
Strona używa plików cookies. Korzystając ze strony użytkownik wyraża zgodę na używanie plików cookies.